Instrukcja obsługi wstydu – nie tylko dla #E66
Jeżeli kiedykolwiek usłyszałeś/usłyszałaś w „zaciszu” gabinetu „magiczne słowa” – POWINNA PANI/PAN SCHUDNĄĆ …Które za chuja nie działają konstruktywnie (jak mogłoby się autorowi wydawać), działają wręcz odwrotnie – ryczą: idź po pączka!!! To mam dla Ciebie krótką i zajebistą instrukcję obsługi pozbycia się walącego w dekiel tsunami wstydu….
Kiedy ponownie / lub po raz pierwszy usłyszysz od lekarza: „Powinna pani/pan schudnąć”, „Jedz mniej, więcej się ruszaj.”
Zapytaj.
Krótko.
Dobitnie.
To tylko trzy litery:
JAK?
To jedno niepozorne pytanie rozwali system. A Tobie pozwoli odzyskać sprawczość.
To pytanie rozbroi stereotypy, obnaży ignorancję i przywróci partnerstwo w rozmowie, która zbyt często pozbawia Cię godności.
Kiedy słyszysz: „Powinna pani/pan schudnąć,” masz prawo się nie wstydzić.
Masz prawo nie spuszczać wzroku.
Masz prawo dowiedzieć się:
„Jak?”
Bo prawdziwy proces leczenia otyłości zaczyna się dopiero tam, gdzie kończą się uprzedzenia, ocenianie i teoretyzowanie. Tu potrzebne jest wsparcie. Wskazówki. Plan.
Mam marzenie:
Znajdź w sobie odwagę, żeby zapytać, żeby nie ukrywać się nigdy więcej za milczeniem, gdy ktoś sprowadza Cię do cyferek na wadze.
Brak rzeczowej odpowiedzi to pewność, że:
Nie jesteś w złym ciele.
Jesteś w złym miejscu!